Strony

czwartek, 26 kwietnia 2012

Jak niekosmetycznie dbam o włosy...

   Dziś bardzo krótki post na dobranoc, czyli jak dbam o włosy nie licząc kosmetyków, które używam.

Mycie włosów:
-robię to bardzo delikatnie. Dziewczyny, dla mnie nie ma nic przyjemniejszego od mycia włosów przez fryzjerkę. Wy pewnie też lubicie to uczucie? Delikatnie masuje głowę, a my co robimy? Szuru, szuru i po krzyku. Pach, spłukujemy i gotowe... po-wo-li !!! Fryzjerka nie myje nam spokojnie głowę, dlatego żeby nam umilić często stresującą wizytę w salonie. Trąc włosy w domu powodujemy ich mechaniczne uszkadzanie, które woda potęguje. Spróbujcie, nie wyżywajcie się na włosach. Wiem, że to szybkie, ale czy koniecznie dobre?
-nakładam szampon najpierw na palce, i wmasowuję go tylko w głowę. Myjąc staram się nie podbierać końcówek tak, żeby nie miały one kontaktu z szamponem. Moje włosy bardzo sobie chwalą tę metodę, a co nam to daje? Zmniejszenie przesuszenia najbardziej narażonych na to stref.
-myję włosy w możliwie do wytrzymania jak najniższej temperaturze wody, zwracając uwagę w szczególności na etap spłukiwania maski. Łuski muszą się domknąć inaczej wszystko ucieknie nam z wodą i nic nie zostanie we włosach.
-wycieram je delikatnie w ręcznik. NIE TRĘ! Bardzo ostrożnie staram się odcisnąć nadmiar wody w ręcznik. Wiem, że zimą jest to kłopotliwe, bo ja z reguły robię wtedy wszystko, żeby moje włosy wyschły jak najszybciej. Czego unikamy? Znów urazów mechanicznych.

a co po myciu?


- nie używam suszarki, a jeśli na prawdę muszę, używam zimnego strumienia powietrza.
- nie idę spać z mokrą głową. Po pierwsze rano budzę się z katarem (nawet latem), po drugie urazy mechaniczne again.
- śpię ze związanymi luźno włosami.
-nie rozczesuje ich kiedy są mokre
- używam gumek z frotki.
- piję herbatę z pokrzywy oraz herbatę zieloną (źrodło wit. z grupy B)
- obecnie zażywam Vitapil
- rozczesuję je co najmniej 2xdziennie


Wyobrażacie sobie, że wcześniej nie stosowałam absolutnie żadnego z tych myślników? I ja się dziwiłam, że moje włosy są w takiej kondycji...eh...
A jakie są wasze niekosmetyczne metody na piękne włosy?



10 komentarzy:

  1. Ja też zrezygnowałam z suszarki całkowicie:) Już od ponad miesiąca:) Śpię na jedwabnej poduszce:) Staram się upinać na noc włosy:) Robię masaż skóry głowy:) To chyba tyle:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cześć Sylwia tu znów Sylwia ;)
      To ja już wiem co robię źle i dlaczego moje końcówki są takie przesuszone. :( (ostatnio musiałam nieźle je ciachnąć u fryzjerki. Niby koncówki a jak przyszło co do czego to ubyło mi z 10 cm)
      Po pierwsze:
      1. Moje końcówki są narażone na szampon .
      Zaraz zaraz a czy końcówek w o gole nie myjemy? Czy używamy ewentualne maski albo odżywki na nie? Jak to wygląda?
      2. Na początku spłukuje je ciepłą wodą dopiero później daję zimny strumień. I wiem, że to jest źle!

      A moje metody? Chyba muszę właśnie o to zadbać ;)

      Usuń
    2. Jak spłukujesz szampon to on spływa po końcówkach i tak je myje:) Jeśli używasz mało środków do stylizacji to to wystarczy:)

      Usuń
    3. Ja się bałam, czy poradzi sobie w ten sposób z olejem, ale nie było problemu =)

      Usuń
  2. ja herbatke z pokrzywy odstawiłam kilka dni temu z lenistwa.. muszę to naprawić. a co do mycia włosów to ciężko bo używm szamponu babydream bez sls który prwie wgl się nie pieni. ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi ta herbata bardzo zasmakowała i piję ją bez cukru =)

      Usuń
  3. W sumie stosuje się do wszystkiego, ale suszarke używam bo rano musze, ale fakt chłodniejszym powietrzem zawsze susze. Co do gumek to odkąd kupiłam bez tej metalowej części, to zauważyłam że naprawde to coś daje bo zawsze jakiś włosek zostawał a teraz nic.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja niestety suszę codziennie włosy, ale tylko chłodnym powietrzem. Akurat dodałam post włosowy. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz piękne włosy... dałaś mi wiarę tym postem =*

      Usuń
  5. a ja nie lubię mycia u fryzjera ... zawsze nie tak jakoś mam opartą głowę ;)

    OdpowiedzUsuń