Strony

środa, 1 sierpnia 2012

Prosta kreska, trudna kreska?

      Niepozorna kreska na kobiecych oczach dodaje charakteru, powabu, a w połączeniu z klasyczną czerwienią dodaje seksapilu. Od lat czaruje i co sezon wita nas w nowym wydaniu. 
Lato 2012 pozwala nam na szaleństwo kolorów, ale nadal wiele kobiet ma problem z równym namalowaniem kreski w klasycznej wersji.
Wbrew pozorom ów makijaż nadaje się nie tylko dla posiadaczek pięknych, dużych oczu. Małe oczy można optycznie powiększyć, ale pamiętając, że na grubą krechę już sobie pozwolić nie możemy (niestety ja się do tego nie stosuję =p). 

Kreskę najlepiej malować jednym płynnym ruchem, trzymając pędzelek równolegle do krawędzi powieki. Na potrzeby osób początkujących przedstawiam wam wersję dla raczkujących...

Mój eye liner, który służy mi od lat (oczywiście nie to samo opakowanie) to kosmetyk z Wibo. Kiedy zaczynałam moją przygodę z kreskami, były one o wiele tańsze, ale sentyment i fakt, że potrafię się nim obsługiwać nie zmienia mojego wyboru. 

Krok I
Zaczynając makijaż najlepiej zacząć od środka oka kierując się do wewnętrznego kącika.


Krok II
Dla początkujących polecam metodę "kropkową". Ich ilość zależna jest od waszych umiejętności i musicie same wybrać jak jest wam najwygodniej. Ja drugą kropkę narysowałam po środku między pierwszą, a ostatnią, która znajduję się na samym końcu powieki w miejscu gdzie będę wyciągać jaskółkę.

Następnie punkty łączymy ze sobą, starając się robić to sprawnie. Im dłużej będziemy to robić, tym większa szansa, że coś rozmażemy. Robię to na oku otwartym, ponieważ gdy je zamknę, powieka drży, co uniemożliwia mi narysowanie prostej kreski. Niestety bardzo często "upaćkam" sobie wtedy rzęsy, ale da się to naprawić. Wy na początek możecie powiekę naciągnąć palcem, ale nie radzę tego robić nałogowo- chyba, że chcecie zbyt wcześnie dorobić się zmarszczek ^^.



Krok III
Jak daleko do wewnętrznego kącika pociągniecie kreskę zależy tylko od tego jak będziecie się najlepiej czuły. Ten moment w zasadzie jest najłatwiejszy w wykonaniu makijażu, pamiętajmy jednak, że jeśli chcemy mieć kreskę na całej powiece rozdzielmy sobie malowanie jej od środka na etapy. 
Początek powinien być cieńszy niż zakończenie przy jaskółce. 
I tu w zasadzie można by zakończyć nasze malowanie, ale...

 Krok IV
... kreskę możemy jeszcze wyciągnąć ku górze, przy zewnętrznym kąciku. Z pewnością dodaje ona zmysłowości, ale jeśli namalujemy ją zbyt nisko, nasze oczy mogą wyglądać na zmęczone.
I tu w zasadzie także moglibyśmy zakończyć, ale...


Krok V
...klap. Mam opadającą powiekę. Dlatego kreskę maluję do samego końca, ewentualnie zostawiam ją przy środku jak przy kroku II. Jeśli ktoś również ma ten problem nie polecam od razu otwierać oczu, inaczej wszystko się nam odbije od powieki.
Na ostatnim zdjęciu uniosłam brew, żeby pokazać wam końcowy efekt i pomalowałam delikatnie rzęsy.


I co? Nie taki diabeł straszny? Pamiętajcie, do idealnej kreski trzeba dużo ćwiczyć i przede wszystkim uczyć się na błędach. Cierpliwość to główna domena tego makijażu. Ja na początku swojej przygody malowałam tylko cieniutką kreskę w miejscu jaskółki, a w miarę upływu czasu ciągnęłam ją coraz dalej i robiłam ją coraz grubszą. W liceum byłam na tyle dziwna, ze liner nakładałam również na dolną powiekę, więc wyglądałam dość karykaturalnie, ale mnie się to podobało. Tym bardziej, że jako jedna z pierwszych w tym czasie zaczęłam nosić na oku (oczywiście nie licząc dołu) ulubiony makijaż Audrey Hepburn. 


Cierpliwość, cierpliwość, cierpliwość... Trzymam za was kciuki!!!









71 komentarzy:

  1. Ślicznie ci to wyszło !
    I dziękuję za małą pomoc zawsze miałam z tym problem ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. ja robię grubą kreskę, czasami zdaje mi się, że aż za bardzo :D wywijam daleko jaskółkę i wtedy mam mocno podkreślone oczy :D jak dorwę mojego fotografa, to może kiedyś pokaże jak moja wygląda :) a ty masz piękne oczy i kreski ładnie na nich wychodzą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przy okazji miałam Ci wcześniej powiedzieć, ale jesteś moją ( albo ja jestem twoją :D) imienniczką :))

      Usuń
    2. Miło mi w takim razie =D

      Usuń
  3. Długo mi zeszło zanim nauczyłam się robić kreskę. Spragnionym polecam dużo cierpliwości i ćwiczeń. :) Wyjdzie ładnie, ale nie od razu! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja to sie wogole do tego nie nadaje, moze raz czy dwa udalo mi sie ladnie i rowno po obu stronach zrobic kreseczki..:P Mam dwie lewe rece chyba;D

    OdpowiedzUsuń
  5. ja umiem tylko jedno równe drugie mi nie wychodzi:D..

    OdpowiedzUsuń
  6. ładnie wychodzi Ci ta linia! Ja to zawsze jakieś dziwne robię:P

    OdpowiedzUsuń
  7. Super Ci wychodzi ;) Ostatnie zdjęcie, ślicznie wyszłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie się raz uda a raz nie :(
    Ślicznie pomalowane usta i świetna kreska :]

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę spróbować twojego sposobu bo puki co to nie potrafię rysować kreski :)

    OdpowiedzUsuń
  10. wydaje się łatwe, szkoda że mi nie wychodzi :P muszę potrenować ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ślicznie Ci to wyszło!! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. świetna notka! To spore ułatwienie z tymi kropkami, ja już sie prawie poddałam jeśli chodzi o eyelinery ale mnie zmotywowałaś, przy najbliższej wizycie w Rossmannie zaopatrzę się w ten z wibo :) i będę ćwiczyć.

    Zawsze największy problem miałam z tym, żeby kreski były symetryczne, tzn na obu oczach ta jaskółka pod takim samym kątem... masz na to jakiś trik?

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nigdy nie mam ich idealnie równych. Ale nasza twarz tez nie jest idealnie symetryczna, więc tym się pocieszam =D

      Usuń
  13. Ja ogolnie z kreska nie mam problemu... znaczy na parwym oku :D bo juz lewe mi gorzej wychodzi albo po prostu musze o wiele wiecej czasu na to poswiecic .. :D

    OdpowiedzUsuń
  14. świetna, dla mnie to trudne, za każdym razem wychodzi inaczej

    OdpowiedzUsuń
  15. pieknie Ci wyszla:) ja tez zawsze staram sie zrobic jak najszybciej, bo im bardziej sie z tym packam, tym bardziej mi sie psuje:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no własnie o tym pisałam. Wolę malować szybko i za dużo nie poprawiać.

      Usuń
  16. Ćwiczę i ćwiczę i mi taka ładna kreska nie wychodzi buuuu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też długi czas mi nie wychodziła... nie przejmuj się =)

      Usuń
  17. to coś dla mnie! :) Dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zgadzam się w zupełności- to kwestia wprawy i wyćwiczenia ręki:)Fajnie to wytłumaczyłaś. Mi wbrew logice łatwiej maluje się kreskę na kimś, niż na sobie;)
    A tak a propos- u mnie dziś też makijaż z kreską:)
    Pozdrawiam ciepło:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja właśnie u kogoś nie umiem, bo nie potrafię ustawić ręki pod odpowiednim kątem...

      Usuń
  19. chyba żaden tutorial nie równa się po prostu nauczenie się swoim sposobem metodą prób i błędów ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Naprawdę podziwiam dziewczyny które umieją robić takie kreski, ja choć robiłam już wieeeele podejść zawsze wychodzi coś nie tak i kończy się na zmywaniu kresek...dzięki za mały instruktaż:) może pomoże;)
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  21. Sylwiu, śliczne kreski Ci wychodzą.

    Ja mam również problem z wyciągnięciem i dobraniem odpowiedniego kąta. ;D
    Jedna wyjdzie fajna a drugą po 10 razy muszę na nowo robić aż w końcu będzie w miarę podobna do drugiej!. ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mi nie zawsze wychodzi. :D Ale lubię ją mieć na oku. ;) Choć przyznam, że ostatnio maluję się tylko tuszem. :) W ogóle to pięknie wyglądasz! No i świetna kreska. :D

    OdpowiedzUsuń
  23. ładnie Ci wyszło:)
    ale mi to się nie przyda,bo nie przepadam za kreskami :)

    OdpowiedzUsuń
  24. ja ciągle pracuje nad idealną kreską

    OdpowiedzUsuń
  25. Próbuję i nigdy nic nie wychodzi. Eyelinery mnie nie lubią, no cóż ;(

    OdpowiedzUsuń
  26. Tez używam tego samego z wibo .. i idzie mi coraz lepiej ;D ale czasem jak na złośc wyjdą mi jakies fale heh. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ostatnio widziałam, że fale są modne, może akurat się w ten nowy kanon wpasujesz =D

      Usuń
  27. Taka kreseczka wcale nie jest aż taka trudna, tylko trzeba dojść do wprawy a później to już tylko z górki ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. myślę, że powrócę do tego posta gdy nie będzie tak gorąco - teraz nie byłabym w stanie nosić jakiegokolwiek makijażu.. ale mam nadzieję, że w końcu uda mi się namalować idealną kreskę :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ha, mnie chyba metoda kropkowa pozostaje ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. no właśnie - prosta kreska = trudna kreska :/ skorzystam z porad, może się uda! następnym razem jak będę w Poznaniu dam znać! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Śliczna kreska. Lubię takie zakończenie kreseczki.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nigdy w ten sposób nie podchodziłam do malowania kreski, a faktycznie może ona sprawić nie lada problem...rzadko maluję się eyelinerem, zdecydowanie częściej korzystam z kredek ;) Jednak z czystej ciekawości spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Żałuję, że nosze okulary. Nie widać niestety makijażu tak jak by się chciało.
    Ciekawy blog.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Uwielbiam kreskę na górnej powiece, fajnie powiększa oko :) ale robię kredką czarną albo brązową i też ujdzie ;) sliczna jest ta szminka!

    OdpowiedzUsuń
  35. kreska to kwestia wprawy;) trochę ćwiczeń i każdy sobie poradzi:D

    OdpowiedzUsuń
  36. Oj tak, trochę ćwiczeń i po strachy, pamiętam moje pierwsze próby i masę nerwów, teraz to już moja codzienna rutyna :) I też mam małe oczy, a walę grubaśne kreski, przyzwyczajenie :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Wiesz co ja nie wiem skąd ich tyle ;) Jakoś się zużywają :D Tylko, że u mnie poza włosowymi produktami to większość się dość długo zużywała :D Clinique ponad rok, micel Ziajowy też dłuuugo.

    OdpowiedzUsuń
  38. ja mam opadające kaciki oczu, tzw smutne oczy i mam niesamowity problem z kreska by dodatkowo nie zrobić sobie okropnych oczu
    Musisz koniecznie wysłać mi swoje dane i jak będę z Leszna jechać do Poznania to się spotkamy :-)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ślicznie :) Ja się ciągle uczę :P Nie zawsze wychodzi idealnie, ale jak to mówią, praktyka czyni mistrza więc się nie poddaję :)

    OdpowiedzUsuń
  40. alee ładnie Ci to wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  41. No, nie taki straszny ten diabeł ;D:) Zapraszam do mnie www.xmojerecenzjekosmetykowx.blogspot.com/ dodaję do obserwowanych. Będzie mi bardzo miło, jeśli TY również dodasz mnie:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  42. świetny blog ;*
    dodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Bardzo łsdnie Ci to wyszło.Mi niestety strasznie wtedy drżą ręce i wszystko paćkam:(

    OdpowiedzUsuń
  44. Bardzo ładna kreska i śliczne oczy. Bardzo fajny post, na pewno skorzystam z twoich porad krok po kroku:)

    Świetny blog +Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Oczywiście inne balsamy z Eveline bardzo lubię, ale na pewno nie ten! ooo nie ! ;o

    OdpowiedzUsuń
  46. ładne kreski to chyba najtrudniejsza część makijażu :) ale oczywiście od opanowania :)

    OdpowiedzUsuń
  47. ja już nie pamiętam jak nauczyłam się rysować kreski, ale teraz już automatycznie to robię :)

    OdpowiedzUsuń
  48. kreski piękne :) ja próbuję, próbuję, ale jeszcze nigdy mi nie wyszły idealnie równe :<
    pozdrawiam, obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Nie mam cierpliwości do tego, wiele razy próbowałam i zawsze coś było nie tak ;P

    OdpowiedzUsuń
  50. ładna kreska ;) post bardzo przydatny ;) sama skorzystałam :P

    OdpowiedzUsuń
  51. z kreską jak ze wszystkim praktyka czyni mistrza ;) Ja nadal ćwiczę ;) btw. jesteś moją imienniczką !

    OdpowiedzUsuń