Strony

wtorek, 11 września 2012

Dzbanek/ Filtr do wody AQUAPHOR PRESTIGE

     Odkąd tylko zamieszkałam w Poznaniu i najnormalniej w świecie zaczęłam tu pić herbatę, zapragnęłam mieć dzbanek filtrujący wodę. Długo nie czekając udałam się do sklepu i zakupiłam tradycyjną Britę. Z wiadomych powodów. Marka zdazyła wyrobić sobie już dobrą opinię i balam się czegoś innego.
Od tego czasu woda z "dzbanka" służyła nam do robienia herbaty, na której nie znajdował się już osad, kubki się domywały a sam smak naparu był o wiele bardziej aromatyczny.

Ponadto woda jest dla mnie składnikiem maseczek, toników które robię sama. Dlatego post znalazł  się na moim blogu.

Kiedy dowiedziałam się o możliwości przetestowania nowego dzbanka, nie znanej mi firmy, od razu się zgłosiłam. Można by się spytać po co, skoro miałam już jedno cudo w domu, ale skusiła mnie wizja większego czasu użytkowania filtra niż w Bricie. A i design nowego był o wiele bardziej miły dla oka.


 Opis producenta

Prestige to zgrabny i poręczny filtr dzbankowy. Unikalna ruchoma pokrywka chroni wodę przed kurzem, a wskaźnik zużycia informuje, kiedy należy wymienić wkład. Wszystkie elementy filtra wykonane są z wysokiej jakości plastiku spożywczego.
Który filtr będzie dla mnie najlepszy?
Uniwersalny: Do wody twardej, Do wody miękkiej, Do wody chlorowanej.
*Usuwa wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia
*Nieznacznie obniża twardość wody

Specyfikacja

Wymiary: 253x117x255 mm
Pojemność dzbanka / lejka: 2,8 / 1,4 L
Pokrywa:ruchome żeberka, licznik
Wydajność: 300 L
Szybkość filtracji: 3-10 min/lejek
Usuwane zanieczyszczenia
Chlor: 100%
Produkty ropopochodne: 95%
Metale ciężkie: 99%

więcej informacji: www.aquaphor.pl



Zacznę od pokrywki, która urzekła mnie od razu, ale i również trochę zaniepokoiła. Wlot na wodę to ruchome żeberka obsługiwane za pomocą "dżwigni"(?). Wygląda to ciekawie, zapobiega dostaniu się kurzu do środka, ale obawiałam się, że przy wlewaniu wody będzie się ona rozpryskiwać. Nic takiego się na szczęście nie dzieje =)
Do góry umieszczony jest również licznik przypominający o zbliżającym się czasie wymiany filtra. Jest on w formie zegara i o wiele lepiej się go użytkuje niż w mojej "starej" Bricie. 

Wykonanie całego dzbanka jest solidne, ale nie wiem jak z trwałością plastiku. Jakoś mnie nie korci żeby rzucać nim o podłogę, sprawdzając czy się rozsypie na kawałeczki.
Niestety kiedy chcę nalać sobie wody do szklanki, a w lejku jest jeszcze ta nieprzefiltrowana, przelewa się ona gdzieś bokami i rozpryskuje gdzieś indziej niż stoi szklanka. 

Design bardzo mi się spodobał i myślę, że to jeden z ładniejszych, tego typu, produktów. Wygląda bardzo nowocześnie.

Woda jest smaczna, bardzo często piję ją samą, lub z syropem. Oczywiście gotuję z niej herbatę, czy kawę, która ma wtedy bardziej wyrazisty smak. Jak już pisałam wcześniej używam jej również do robienia własnych kosmetyków, ale także podlewam nią kwiaty. Ufam produktowi i jestem z  niego bardzo zadowolona.


Sam filtr starcza na 3 miesiące, a nie jak w poprzednim moim dzbanku na 3-4 tygodnie. Jest więc bardziej ekonomiczny.

Jeśli planowałyście zakup takiego produktu, to bardzo wam go polecam. Mój poprzedni cudak powędrował do babci, a nowy nabytek zostawiłam sobie =) 

A wy filtrujecie wodę? Miałyście kontakt z takimi produktami?


Przetestowałam dzięki portalowi urodaizdrowie.pl


18 komentarzy:

  1. Nidy nie miałam do czynienia z czymś takim ;)
    Zapraszam do dołączenia się do małej zabawy na moim blogu: http://keepsmilingmakeupblog.blogspot.com/ ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie filtruję wody, ale zaczynam się nad tym zastanawiać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam Brite i bardzo sobie chwale. Ten starczajacy na 3miechy filtr raczej by mnie nie przekonywal...

    OdpowiedzUsuń
  4. dobry gadżet gospodyni domowej:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Mialam brite teraz mam chyba anne-tansze filtry-efekt ten sam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam kiedyś filtr, ale stwierdzam że jest mi niepotrzebny :) Woda u mnie jest naprawdę dobrej jakości, o czym przekonuję się na niemal każdym wyjeździe, gdzie mam styczność z inną wodą ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie czyszcze wody, ale teraz zastanawiam sie powaznie nad tym :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie filtruję, ale jak tak czytam to chyba zacznę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie byłam za bardzo do niego przekonana, dopóki nie kupiłam:) Teraz nie wyobrażam sobie bez niego funkcjonowania:)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie używam, ale może by warto zaczać.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja nie urzywam .xd
    zapraszam do mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam poznaniankę, moja recenzja dzbanka tutaj http://mala-rzecz-a-cieszy.blogspot.com/2012/09/testowanie-dzbanka-filtrujacego.html zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam, używam, zastanawiam się dlaczego tak późno kupiłem :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nie mam takiego dzbanka, ale coraz częściej zastanawiam się na dym zakupem.

    OdpowiedzUsuń