Nie muszę pisać o tym jak pięknie jest za oknem. Ciepło, słonecznie, ptaszki ćwierkają, serduszko mocniej puka... Postanowiłam zrobić coś z sobą i na pierwszy ogień poszły włosy. Chciałam, a wręcz musiałam je pofarbować. W miejscu starego koloru zrobił mi się dziwny rudy, który bardzo brzydko wyglądał i dawał wrażenie wypłowiałych włosów. Jak wiecie borykam się z wypadaniem włosów, farbuję bardzo rzadko i długo szukałam skutecznego, ale niestety (w tym miesiącu) taniego rozwiązania. Wybór padł na hennę. Mam zamiar zakupić tą oryginalną Khadi, ale niestety brak funduszy w tym okresie. Zresztą powiedziałam sobie, że poszukam tańszego odpowiednika, jeśli się z nim zakoleguję, to zostanie on na dłużej. Przy ostatniej wizycie w Rossmanie kupiłam hennę w kremie firmy Delia Cosmetics, kolor czekoladowy brąz. Cena około 5 zł. (Obiecuję, że niedługo notka z wiosennym haulem, a krótko po tym wpis o włosach i recenzja kosmetyków=))
Efekty czwartkowego farbowania będziecie mogły zobaczyć na poniższych zdjęciach.
Za to w sobotę dopadły mnie nożyczki fryzjerskie. Również długo się przed tym broniłam, ale jakoś w tygodniu mama do mnie zadzwoniła z wiadomością, że znalazła w okolicy fryzjerkę (notabene dalsza kuzynka), która chętnie obetnie mnie w weekend (normalnie w sobotę tylko czeszą i nie zgadzają się na cięcie. U was też tak jest?). Natalia ścięła mi trochę grzywkę, delikatnie przycięła końcówki tak aby długość pozostała bez zmian i postopniowała resztę tak, żeby najdłuższe pasma nie wyglądały jak niedobitki. Mam mało włosów i obawiałam się że postopniowane włosy nie będą fajnie wyglądały. Ale doznałam szoku. Kiedy po cięciu doszly do siebie, zaczęły się wykręcać na wszystkie strony jak dawniej =)! Pofalowane zyskały na objętości, mimo że trochę włosów zostało na płytkach w salonie. Nigdy nie byłam tak zadowolona z cięcia średnio długich włosów. W okresie liceum obcięłam się bardzo krótko i to mi bardzo odpowiadało, ale przy moim wzroście śmiesznie to wyglądało. Niestety nie miał mi kto zrobić zdjęcia z tyłu głowy i musicie się uraczyć tylko zdjęciem an-face.
Tadam!!! Jak dla mnie kolor boski, cięcie boskie!
Na tym samym zdjęciu możecie zobaczyć jak z kolei przebiegła wizyta u żony kuzyna, która jest po szkole kosmetycznej i często gęsto dba o brwi moje i mamy. W ciągu tygodnia jestem zdana na pęsetę i kredkę, ale jeśli tylko mam czas jadę na wosk i hennę. Zawsze bałam się takiej depilacji, ale Madzia jest przesympatyczną osobą i nakłoniła mnie swoim entuzjazmem.
Ten weekend nie był tylko dla mnie. W sobotę wieczorem wraz z koleżanką zorganizowałyśmy w moim pokoju małe centrum kosmetyczne. Pierwszy raz wykonałam komuś pełny makijaż i jestem bardzo zadowolona z efektów. Kreska eye-linerem na czyimś oku była dla mnie niezwykłym wyzwaniem i mam nadzieję, że jak na pierwszy raz poszło całkiem nieźle. Zresztą same oceńcie...
Późna pora nie pozwoliła na dobre ujęcie makijażu, mam nadzieję, że widzicie chociaż koncepcję. W sztucznym oświetleniu mój aparat sobie zwyczajnie nie radzi. Muszę was zapewnić, że Natalia jest przepiękną dziewczyną i make up, szczególnie oka dobrze to podkreślił. Jeśli ktoś jest ciekawy kosmetyków- napiszcie w komentarzu =)
Na koniec mój niedzielny zwyklak...
I apel na koniec!
Przyszła wiosna! Niech nasze nogi ujrzą w końcu światło dzienne!
Piękny makijaż : )
OdpowiedzUsuńAhh jak ja się cieszę że mamy już wiosnę : )
Pozdrawiam : )
Dziękuję za przemiły komentarz :) Ślicznie wyglądasz!! Kolor cudny i fryzurka bardzo twarzowa!! ja również planuję koloryzację henną, ale póki co pozostaję wierna mojemu Castingowi z L'oreala :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJest to szampon koloryzujący bez amoniaku, więc włosy pozostają w bardzo dobrej kondycji. Trzeba tylko uważać z odcieniem, bo bardzo przyciemnia włosy - przykładowo brąz i ciemny brąz wychodzi jak czerń :)
Usuńdobrze wiedzieć, dzięki =*
UsuńTak jest, wreszcie można wystawić nogi :)
OdpowiedzUsuńTeż muszę coś nowego zrobić z moimi włosami ;) Henną jeszcze nie farbowałam, więc może to dobry czas, żeby to wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńJak już pisałam wkrótce notka "włosowa" więc zapraszam częściej =) Zrecenzuję między innymi hennę oraz wszystkie inne kosmetyki jakie aktualnie używam.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny delikatny makeup ;) masz ciekawe rysy twarzy ;)
OdpowiedzUsuńŁadny makijaż, bardzo subtelny i w sam raz na codzień:) w wolnej chwili zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuń