Strony

piątek, 27 kwietnia 2012

It's a bad day...

Miała być notka o dzisiejszym farbowaniu henną...
Miała być notka o moim wyjeździe do Karpacza...

i co?

Laptop po 2 latach korzystania odmówił posłuszeństwa. Jestem kompletnie załamana, bo przede wszystkim służył mi do pracy i nauki.
Nie wiem czemu, ale wczoraj coś mnie tknęło i zaczęłam przegrywać muzykę i zdjęcia na drugi dysk, bo od jakiegoś czasu komputer mi świrował. Mam nadzieję, że coś da się uratować, bo zdjęć miałam ponad 24GB... z muzyką dam radę, mimo że  żyć bez niej nie mogę, ale za zdjęciami się chyba poryczę...
Pewnie grozi mi przeinstalowanie systemu czy coś.. mam nadzieję, że ktoś mi w tym pomoże, bo nie umiem funkcjonować bez mojej Tośki.

Tak więc kochane w ten weekend czeka mnie uczelnia, kolokwia i egzamin a od wtorku przebywam w Karpaczu. Postaram się dodać te zaległe notki możliwie jak najszybciej, ale pewnie będzie to po powrocie z majówki czyli ok następnego poniedziałku. Btw.: chcecie relację z wycieczki?


od tygodnia pechowa:


21 komentarzy:

  1. Ojjj... Ja kiedyś zalałam laptopa :/ i przestał działać, ale na szczęście udało się wszystko uratować, więc Tobie też tego życzę!!
    Pewnie, że chcemy relację z wycieczki!!
    Udanego wypoczynku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już go zalałam mlekiem i uwaga: sosem pieczeniowym =D Ale teraz niestety to jakiś błąd systemu =(

      Usuń
  2. znam ten bol.. mam mnostwo zdjec w popsutym laptopie i nie wiem kiedy go naprawie, bo sama korzystam juz z nowego ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja korzystam aktualnie z laptopa chłopaka, ale nie czuję się przy nim swobodnie.

      Usuń
  3. mam nadzieję, że uda Ci się uratować zdjęcia i wszystkie dane - w zeszłym roku mój komputer też odmówił posłuszeństwa lecz do tego stopnia, że podczas reinstalacji systemu byłam zmuszona do formata dysku, bo inaczej nie dało się nic zrobić.. i tak zdjęcia, które miałam z dobrych 5 lat wstecz POSZŁY! także trzymam kciuki :)
    co do relacji z wycieczki - ja bardzo poproszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj no to współczuje :(
    Właśnie najbardziej szkoda tych zdjęć mało ich nie było. ;)
    Dlatego chyba najlepiej nagrywać zdjęcia odrazu na płytki ( i kto to mówi )
    Myślę i trzymam kciuki, że uda Ci się wszystko uratować. Życzę przyjemnej majówki!
    Relacje? Pewnie, że chcemy!

    Pozdrawiam, Sylwia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze zgrywałam ze starego kompa. Tu przez jakiś czas nie widziałam potrzeby i potem wyszło mi to z nawyku.. =(

      Usuń
  5. Mi rok temu padła Tośka na szczęście jeszcze gwarancje miałam, ale na końcówke. Czas bez niej był jednak straszny! Przyzwyczajenie jednak robi swoje

    OdpowiedzUsuń
  6. powodzenia w reanimacji laptopka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie wiem czy cię to pocieszy ale też jakiś miesiąc temu miałam problem z laptopem ponieważ........ pies mi nasikał na klawiaturę:D

    Czujesz się lepiej???:D

    OdpowiedzUsuń
  8. kurcze.. jakbym ja straciła wszystkie moje zdjęcia to załamka.. 3maj się ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi kiedyś przepadły zdjęcia z Karpacza, Skalnego Miasta w Czechach, Drezna, Pragi, Berlina, Poczdamu i Heide Parku... Wszystkie były w jednym folderze, a mój brat usunął go przypadkiem bojaże skrótem alt+shift+delete. No i odzyskać już się ich nie dało... Płakałam jak głupia. :P I nadal jest mi przykro, a było to już dobre 6 lat temu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zostałaś otagowana! :)
    http://www.cathe-elen.blogspot.com/2012/04/tag-11-pytan.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Współczuję...Też tak parę razy miałam ;/

    Jestem przypadkiem. Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. babska intuicja Kochana,bardzo Ci wspolczuje zarowno kompa jak i dzisiejszych zajec w tak sliczny dzien :( :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Jasne, że chcemy relacje i zdjęcia z wycieczki. Kurczę, strsznie Ci współczuję bo też nie raz tak miałam i raz się naprawdę popłakałam, miałam na komputerze wszystkie zdjęcia - z wakacji, ze szkoły, z wycieczek, od przyjaciół.. Ale Bogu dzięki udało się wszystko uratować. Pamiętam, że tamtego dnia siedziałam do 3 nad ranem i przegrywałam wszystko na płytę, no, tak na wszelki wypadek ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. Obserwujemy? :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Hej kochana ;) Pamiętasz ? Miesiąc temu zgłosiłaś się do włosowej akcji ;) Akcja dobiegła końca więc proszę Cię o przesłanie swojego podsumowania , efektów na e-mail kingablog@o2.pl Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń