Jeszcze raz dziękuję za pierwszą setkę obserwowanych. Tym bardziej, że od ostatniej notki przybyło was 20.
~*~
Przechodzę jednak do meritum naszej notki. Dziś chciałabym wam napisać własne odczucia na temat szeroko znanego w blogosferze Babydream'a. Żeby jednak nie było nudno, mam do zaprezentowania dwa produkty: szampon z rumiankiem oraz krem do mycia z aloesem.
Ci którzy regularnie czytają moje notki, wiedzą jaką gapą byłam w Rossmanie biorąc z półki zamiast szamponu- kremowy płyn do kąpieli. Z podekscytowania nie zauważyłam pomyłki. Początkowo chciałam spróbować go mimo wszystko na włosach, ale więcej było z tym kłopotu niż pożytku. Dlatego tej kwestii nie będę omawiała, a czytając pozostałą część recenzji domyślicie się dlaczego.
Przede wszystkim dostajemy 300 ml kremowego płynu w dość sztywnej butelce. Jest to kłopotliwe, ponieważ ciężko wydobyć bardzo gęsty produkt. Dla mam może być to zarówno plusem jak i minusem. Jeśli macie samodzielne dziecko, będzie się ono strasznie męczyło z aplikacją, jednak jeśli wasze dziecko nie należy do najgrzeczniejszych unikniecie niepotrzebnego rozlewania płynu. Ja oczywiście na dziecku ów produktu nie próbowałam, a pierwsza styczność z moją skórą odbyła się podczas wyjazdu do Karpacza. Miękka woda + płyn dawały niesamowite uczucie gładkości. Kolejnym minusem jest dziwna konsystencja, która ciężko zmywa się ze skóry. Dłoń się śliska, a uparty płyn dalej pozostaje. Nie radzę więc myć nim stopy i później ze źle spłukanym płynem wyjść na kafelki w łazience. Orzeł gwarantowany. Zapach wg mnie jest duszący i ja go nie mogę znieść.
Teraz zostało mi go nie cała 1/4 opakowania i aktualnie zużywam go wyłącznie do depilacji nóg. I słuchajcie, tak przyjemnego dotyku po "maszynkowaniu" jeszcze nie miałam. Co więcej brak późniejszego swędzenia, czy pieczenia, jak miałam po innych zwykłych żelach.
Czy kupię go ponownie? NIE. Mimo fajnego zastosowania przy depilacji, to do mycia wolę klasyczne żele, tym bardziej ze cena jest ta sama. Po tym produkcie mimo miłej gładkości skóry, brak mi uczucia czystości.
Jeszcze tylko informacje od producenta (które akurat na tym produkcie znalazły się na nalepce, która nie wygląda estetycznie) i skład.
Ale kto nie zna szamponu z tej serii? Dla innych wielki bubel, dla mnie wybawienie od łupieżu. O tym problemie pisałam wam już kiedyś i aktualnie boję się użyć innego szamponu, żeby nie wrócił.
Produkt ma mniejszą pojemność 250 ml i wg mnie jest wydajny. Ja myję tylko skórę głowy, dlatego nie potrzebuję większej ilości. Niestety problem pojawia się przy próbie umycia włosów. Robi to dość topornie i najlepiej najpierw rozmieszać go np. w kubeczku z wodą, bo o piance na głowie nie ma co marzyć.
Wiele z was pisze również o strasznym plątaniu włosów, co również jest prawdą. Jednak ja po każdym myciu używam odżywki i z łatwością rozczesuję czuprynkę. Inną kwestią jest to, że moje włosy są bardzo rzadkie i jest ich mało. Łatwo zmywa się nim oleje co również jest dla mnie plusem.Raz na jakiś czas uzywam szamponu z SLSami, ale Babydream zagościł już u mnie na stałe i nie wyobrażam sobie mycia głowy bez niego. Jeśli jednak polecicie mi jakiś łatwo dostępny, fajny szamponik bez SLSów bardzo będę wdzięczna =)
Nie będę się więcej rozpisywała, bo myślę, że większość albo miałą ten produkt, albo zna go już dobrze z innych recenzji.
Na koniec opis i skład.
I to na tyle Kochani =) Przepraszam z góry za brak ładu i składu, ale sami rozumiecie: sesja. Żeby jednak pożegnać sie z wami ciekawszym akcentem, podzielę się z Wami piosenką bardzo dobrze znaną, która od tygodnia (sic!) nie chce mi się wybić z głowy.
Wracam z recenzjami od lipca =)
lubię ten szampon, mimo że jest niesamowicie ciężki dla mnie w zastosowaniu, włosy są "tępe" już podczas próby pienienia, totalny brak poślizgu, ale po nałożeniu maseczki wszystko wraca do normy
OdpowiedzUsuńi świetnie zmywa oleje :-)
Teraz za mną będzie "chodziła", uwielbiam ją :)
OdpowiedzUsuńSzampon Babydream tylko przez pierwsze tygodnie powoduje plątanie, uczucie tępych włosów itp - przynajmniej u mnie tak było. Kiedy włosy już dojdą do siebie, będą bardziej odżywione i nawilżone, szampon ten również lepiej będzie sobie radził - używam go już 2 miesiące i naprawdę widać i czuć różnicę! u mnie dodatkowo fantastycznie się pieni, nawet bez metody kubeczkowej :)
Polecam też "płyn do kąpieli Babydream fur Mama" - dla mnie jeszcze lepszy od szamponu z rumiankiem, ogranicza przetłuszczanie! mimo zawartych w nim olejków, doskonale nawilża i zmywa oleje, ja jestem zachwycona :)
Pozdrawiam i powodzenia na egzaminach :)
dzięki, dzięki, będę to miała na uwadze =)
UsuńJa nie wiem czy coś czasem nie jest nie tak z moim szamponem babydream ale pieni się bosko! Normalnie gęsta i wspaniała piana. Jednak strasznie plączą mi się po nim włosy i dlateg po wykończeniu nie wróce do niego więcej.
OdpowiedzUsuńPróbowałaś balsamu babydream fur mama?
niestety nie, ale chyba się skuszę =)
UsuńWarto. Świetny do mycia włosów i do kąpieli też ;D
Usuńja tego szamponu używałam do mycia pędzli.
OdpowiedzUsuńpowodzenia na egzaminach!:)
Kocham ten szampon, dzięki niemu pozbyłam się łupieżu, którego dostałam po szamponie nivea (porażka), świetnie zmywa oleje, u mnie b.intensywnie się pieni, po jego użyciu włosy są naprawdę czyste i nie przetłuszczają się tak szybko. KWC!
OdpowiedzUsuńJa też obserwuję, czytam z chęcią:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam kosmetyków z tej serii, może kiedyś spróbuję :)
OdpowiedzUsuńu mnie szampon spowodował okropny łupież, szkoda, bo oleje zmywał fajnie
OdpowiedzUsuńno proszę, a u mnie odwrotnie- pozbyłam się łupieżu...
Usuńnajbardziej lubię ichniejszy żel uniwersalny i oliwkę :) te to dopiero małe cudaki - cudeńka :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia! :)
kocham kosmetyki dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńOd roku ten szampon gości w mojej łazience :) Uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńMinus zauważyłam tylko jeden - czasem mimo dokładnego i długiego spłukiwania i tak pozostaje mi na włosach :/
Nie przejmuj się, ja do grona Twoich obserwatorów też dołączyłam dopiero wczoraj, a byłam święcie przekonana, że zrobiłam to już wcześniej:) Ale widzisz i tak Cię odnalazłam :D
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie używałam kosmetyków dla dzieci, prócz oliwki Johnsona, unwiersalnej, której co prawda nie lubię, bo nie cierpię się swiecić i mieć tłustą skórę :)A poza tym widzę, ze w Twoim życiu wiele się dzieje:) A gdzie się przeprowadzasz? Ja z moim chłopakiem remontujemy swoje meiszkanie od podstaw, ale do przeprowadzki jeszcze daleka droga chyba :) A na wesele bym poszła, ojjj, ale nikt nie chce brać ślubu :))
Mieszkamy teraz cały czas w Poznaniu i z przyczyn finansowych przeprowadzamy sie z uroczej kawalerki do mieszkania dwuopokojowego, gdzie mieszka już jedna dziewczyna. Mam nadzieję, ze wyjdzie to nam na dobre...
Usuńnigdy ich nie miałam, ale jak widać nic nie straciłam ;))
OdpowiedzUsuńTen szampon jest świetny, używam go do mycia moich pędzli :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam , Ewelina !
Ja się zastanawiałam nad tym szamponem i nad Alterrą i nie wiem, co wybrać :)
OdpowiedzUsuńNie używałam ale może kupie:)
OdpowiedzUsuńtez nigdy nie mialam ;p
OdpowiedzUsuńa gdzie kupiłaś ten Pilomax? bo nigdy nie słyszałam o tej firmie :)
OdpowiedzUsuńw aptece
Usuńczekamy :)
OdpowiedzUsuńA ja zapraszam do siebie na CANDY , do wygrania kosmetyki i kolczyki starbucks !!! :) :)
Od tego szamponu odrzuca mnie to,że strasznie plącze włosy. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam z nim kontaktu,ale widocznie to i dobrze:)
OdpowiedzUsuńBD- mój ulubieniec :) (szampon)
OdpowiedzUsuńlubię ten szampon, ale nie powala mnie na kolana ;)
OdpowiedzUsuńzamiast niego testuję od dzisiaj płyn do higieny intymnej z Rossmana ;) skład ma jeszcze lepszy, idealny dla włosów! zobaczymy, który produkt wygra ;)
Trzymam kciuki za Twoje egzaminy! :)
OdpowiedzUsuńJa mam oliwkę z Babydream i nie narzekam na nią, nawilżać nawilża ;)) więcej nie wymagam ;p
OdpowiedzUsuńświetna piosenka, obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńwiele osob uzywa tych specyfikow do kapieli,do wlosow a mnie jakos one nie przekonuja. juz dalam sie wciagnac w olejowanie,wystarczy;p
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca notka, bo byłam zainteresowana tymi kosmetykami:)dobrze że natrafiłam na Twój profil:):)
OdpowiedzUsuńMoje włosy pokochały ten szampon od pierwszego mycia :)
OdpowiedzUsuńja też lubię ten szampon:)
OdpowiedzUsuńładnie tu u Ciebie, bardzo podoba mi się wygląd graficzny bloga:)
Ja z tej serii lubię oliwkę do ciała, stosuję ją po kąpieli :)
OdpowiedzUsuńBardzo miło tu u Ciebie, dodaję do obserwowanych :)
Ja nie przepadam za tym szamponem, tak jak wspominasz, jest tepy, jak dla mnie za tepy a wlosy mam po nim matowe i sianowate.:-(
OdpowiedzUsuńRównież mam problem z powracającym co jakiś czas łupieżem;/ ale odkąd używam szamponów bez SLS/SLES moja skóra głowy ma się o wiele wiele lepiej i prawie wyeliminowałam ten problem. Pomogły mi w tym szampony z Alterry:)
OdpowiedzUsuńCiekawe, że wiele dziewczyn skarży się, że u nich ten szampon spowodował łupież. Jak zwykle sprawdza się zasada, że to co jest dobre dla jednej osoby, u innej może się nie sprawdzić.
OdpowiedzUsuń