Nie mam porównania z innymi bazami, ale wydaje mi się, że konsystencja jest w porządku. Kolor, który wydaje się być ciemny, na oku jest prawie niewidoczny.
Czas jednak przejść do minusu nr 2. Po nałożeniu większej ilości bazy na oko, zaczyna się ona zbijać w grudki, ale po paru dokładnych ruchach uzyskujemy idealnie nałożoną warstwę. Większy kłopot zaczyna się jeśli produkt połączy się z podkładem. Niemożliwe jest połączenie ich bez brzydkich grud. Dlatego przy nakładaniu podkładu lepiej omijać okolice, w które będziemy aplikować bazę.
Poniżej zdjęcia przed rozsmarowaniem produktu i po.
Na spodzie opakowania została zamieszczona informacja o produkcie. Niestety jest dość skąpa i nie dowiemy się z niej nic o składzie. Dla mnie to bez znaczenia, ponieważ produkt mnie nie uczulił i nie mam też "fisia" na punkcie kosmetyków ekologicznych.
Początkowo zaaplikowałam na nią cienie, które nie zbijają się szybko w załamaniu. Baza delikatnie podbiła ich intensywność i o dziwo nie robiła kłopotu przy blendowaniu. Cienie trzymały się do końca dnia w stanie nienaruszonym. Pomyślałam: "Okey, wyciągniemy cięższe działa" i kolejnego dnia na bazę nałożyłam cienie z Oriflame'u, które mają piękny, intensywny kolor, ale w tempie ekspresowym znikały z oka. Z bazą trzymały się do końca dnia! Ucieszyłam się bardzo, ponieważ szkoda mi było wyrzucić bubla, który po dojechaniu do pracy już był prawie niewidoczny na powiece.
Ostatnią, najcięższą próbą dla bazy było wesele w temperaturze +34 C (jak nie więcej). Wszystko spływało z twarzy, sukienka po paru tańcach gotowa była do odwirowania. A cienie zostały na miejscu do godziny 5 rano =).
Dlatego mimo problemów z nałożeniem, które i tak da się zniwelować, ten produkt jest dla mnie wybawieniem i polecam go każdemu. Baza jest UTRWALAJĄCA i na tym polu wypada rewelacyjnie!
Ocena 4,5/6
ciekawa. jak na swoją cenę to i tak dobra:)
OdpowiedzUsuńto już chyba trzeci post, który dzisiaj czytam na temat właśnie tej bazy ;) ale im więcej recenzji tym lepiej.
OdpowiedzUsuńdobrze, że baza wykonuje swoje zadanie tak, jak powinna. Jestem tylko ciekawa, gdzie ją można kupić, bo nie widziałam jej jeszcze w żadnym sklepie :)
O no proszę, ja jeszcze nie widziałam innych recenzji...
UsuńPytałam o nią na bazarze, bo tam głównie zaopatruję się w Safarki, ale jej jeszcze nie mieli...
O proszę, ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńSama ją testują i jak na razie sprawdza się dobrze.
OdpowiedzUsuńNo proszę, nie spodziewałam się :)
OdpowiedzUsuńJa mam bazę z vipery i bardzo ją sobie chwalę :)
czytałam własnie, że też jest niczego sobie =)
Usuńskusiłabym się na nią:)
OdpowiedzUsuńJak skończę Virtuala za parę miesięcy to spróbuję tą:)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy produkt:)
OdpowiedzUsuńSkoro dobrze utrwala to czemu nie ? :> Niestety nigdzie nie mogę znalezc kosmetyków tej firmy :(
OdpowiedzUsuńPrzeważnie jest dostępna na bazarkach, sklepach typu "wszystko po 2-5zł" i małych sklepikach =)
Usuńpodoba mi sie!:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie, blog o modzie.
http://faszionistka.blogspot.co.uk/
pozdrawiam ;*
dobrze ze taka tania rzecz jest dobra :)
OdpowiedzUsuńJak za tę cenę nawet na grudki przymknę oko =)
Usuńwidziałam efekty z nią i bez cieni super
OdpowiedzUsuńU mnie na bazarku z tej firmy mają tylko lakiery Safari :(
OdpowiedzUsuńPiękny nagłówek!!
ale masz ładny nagłówek :)
OdpowiedzUsuńfajna ta baza :)
Skusiłabym się na nią z chęcią :)
OdpowiedzUsuńooo, no to zdała egzamin :) tylko, że pewnie nie jest nigdzie dostępna xD
OdpowiedzUsuńmoże po prostu jest "jeszcze" niedostępna. Ja też o nią pytałam w paru miejscach i jeszcze jej nie znalazłam.
UsuńNawet nie wiedziałam, że ta firma ma swoją bazę pod cienie :)
OdpowiedzUsuńteż nie wiedziałam, więc moja radość była jeszcze większa =D
UsuńNie używam żadnych baz;P
OdpowiedzUsuńnie jestem fanką baz, nie używam :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy post www.rubber-balloon.blogspot.com
też nie byłam fanką, póki do testów nie dostałam tej =)
UsuńCzuję się zaszczycona! :) Bazy nie miałam i szukam jakiejś fajnej, by wydobyła kolorek cieni :)
OdpowiedzUsuńa co to za siła, jak komentarz jest wymuszony? Każdemu aktywność własnego bloga sprawia przyjemność, nie tylko tobie i nie trzeba o nią żebrać...
OdpowiedzUsuńświetny wygląd bloga :)
OdpowiedzUsuńdokładnie Sylwia
OdpowiedzUsuńciekawa :) nie używałam jeszcze typowych baz do cieni, mam bazę silikonową soraya pod makijaż, też dobrze się sprawdza, ale już na wykończeniu :) może skuszę się na tą, skoro tak ładnie zachwalasz :) zwłaszcza jeśli to ta sama firma co lakiery Safari, z którymi bardzo się polubiłam :)
OdpowiedzUsuńJa miałam bazę pod podkład z Oriflame'u, ale do cieni się nie sprawdzała...
Usuńmuszę przyznać, że bazy tego typu jeszcze nie używałam :) ale wygląda bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńMiałam już jedną bazę pod cienie,ale zaraz po zakupie odstąpiłam ją cioci:p
OdpowiedzUsuńbez użycia bazy moje cienie nie trzymają się w ogóle :) teraz mam daxa, ale zaciekawiłaś mnie tym produktem :)
OdpowiedzUsuńJa z kolei jestem ciekawa Dax'a =)
Usuńciekawa opinia, na pewno mi się przyda:)))))
OdpowiedzUsuńno proszę, do tej pory nigdzie tej bazy nie widziałam..
OdpowiedzUsuńWysoko oceniasz tą bazę więc na pewno jest dobra:) ja szczerze jeszcze nigdy żadnej bazy pod cienie nie używałam, ale coraz bardziej kusi mnie zakup:) jestem ciekawa, jak na moich powiekach sprawdziło by się połączenie bazy i cieni:)
OdpowiedzUsuńnie wydaję się być zła, jednak nie zamienię na nic swoich perełek
OdpowiedzUsuńart deco - mistrzyni
mam też bazę w pędzelku z Sephory, taką szarą - jest moim oczkiem w głowie :)
Jeśli znajdzie się swój ideał, to po co szukać zamiennika? Chyba, że w kwestii cenowej...
Usuńnigdy o tej bazie nie slyszalam;>
OdpowiedzUsuńfajnie, że naprawdę działa!
OdpowiedzUsuńja nakładam pod cienie tą sama bazę, co na resztę twarzy :)
w takim razie muszę ją kupić :D
OdpowiedzUsuńKolor trochę odstrasza,ale skoro mówisz,że na powiece wygląda naturalnie,to wierzę na słowo :-).Tylko bądź tu człowieku mądry i ją znajdź :-DDD.
OdpowiedzUsuńJa sama jak zobaczyłam kolor to byłam przerażona. Jestem raczej bladolica, ale kolor faktycznie się wtapia.
UsuńNo i tu też jest minus, bo sama jej nie mogę nigdzie znaleźć... Ale warto pytać =)
Nie słyszałam o firmie a baza wydaj się bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńzostałaś przeze mnie obtagowana miłej zabawy
OdpowiedzUsuńHmm, może czas w końcu zaopatrzyć się taką bazę ;>
OdpowiedzUsuńbardzo dobra recenzja ;)
OdpowiedzUsuńsuper blog :) zapraszam do siebie! obserwujemy?
OdpowiedzUsuńnie -_-
Usuńwłaśnie szukam bazy :)
OdpowiedzUsuńciekawy blog , jestem pierwszy raz i na pewno nie ostatni :) pozdrawiam
Nigdy nie używałam bazy pod cienie do powiek. może powinnam spróbować. Osypujące się cienie bardzo podrażniają mi oczy.
OdpowiedzUsuńNigdy nie slyszalam o tej bazie, jak na razie mam art deco i jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńHm... nigdy nie używałam bazy. Chyba czas o tym pomyśleć xD
OdpowiedzUsuńEyeliner, który mialam pochodzi z Orfilame z kolekcji very me :)
Mam własnie do oddania artdeco...dla mnie bazy są zbyteczne..cienie się u mnie trzymają świetnie bez nich ;)
OdpowiedzUsuńDostałam ją do testów. Kiepska... Polecam tanią bazę z Elfa, 7-8 zł, albo nieco droższe i lepiej dostępne z Daxa czy Hean.
OdpowiedzUsuń