Strony

niedziela, 15 lipca 2012

Baza pod cienie- Quiz Cosmetics

     Naczekałyście się na tę recenzję, co? W końcu mam stały dostęp do internetu, ale dodatkowo dopadło mnie straszne lenistwo. Od jutra mam praktyki w szpitalu, ale na szczęście tylko na 3h dziennie.


Baza była dla mnie zaskoczeniem od samego początku, kiedy otworzyłam paczkę od pani Małgorzaty. Lubię firmę Quiz, szczególnie za piękne kolory lakierów Safari, ale o tym produkcie nie miałam pojęcia. Rozochocona w ten sam dzień nałożyłam bazę na powieki.  Niestety tu znalazły się minusy produktu, które mogą okazać się dość istotne, jeśli mamy mało czasu na zrobienie makijażu. Przede wszystkim opakowanie to mały słoiczek, dość solidny i nie pozwalający samoczynnemu otwarciu się. I to jest plus, ale jeśli ktoś ma dłuższe paznokcie może mieć problem z wydobyciem bazy. I to jestem w stanie odpuścić, w końcu przy każdym tego typu opakowaniu jest z tym kłopot.


Nie mam porównania z innymi bazami, ale wydaje mi się, że konsystencja jest w porządku. Kolor, który wydaje się być ciemny, na oku jest prawie niewidoczny
Czas jednak przejść do minusu nr 2. Po nałożeniu większej ilości bazy na oko, zaczyna się ona zbijać w grudki, ale po paru dokładnych ruchach uzyskujemy idealnie nałożoną warstwę. Większy kłopot zaczyna się jeśli produkt połączy się z podkładem. Niemożliwe jest połączenie ich bez brzydkich grud. Dlatego przy nakładaniu podkładu lepiej omijać okolice, w które będziemy aplikować bazę. 
Poniżej zdjęcia przed rozsmarowaniem produktu i po.


Na spodzie opakowania została zamieszczona informacja o produkcie. Niestety jest dość skąpa i nie dowiemy się z niej nic o składzie. Dla mnie to bez znaczenia, ponieważ produkt mnie nie uczulił i nie mam też "fisia" na punkcie kosmetyków ekologicznych.


Początkowo zaaplikowałam na nią cienie, które nie zbijają się szybko w załamaniu. Baza delikatnie podbiła ich intensywność i o dziwo nie robiła kłopotu przy blendowaniu. Cienie trzymały się do końca dnia w stanie nienaruszonym. Pomyślałam: "Okey, wyciągniemy cięższe działa" i kolejnego dnia na bazę nałożyłam cienie z Oriflame'u, które mają piękny, intensywny kolor, ale w tempie ekspresowym znikały z oka. Z bazą trzymały się do końca dnia! Ucieszyłam się bardzo, ponieważ szkoda mi było wyrzucić bubla, który po dojechaniu do  pracy już był prawie niewidoczny na powiece.
Ostatnią, najcięższą próbą dla bazy było wesele w temperaturze +34 C (jak nie więcej). Wszystko spływało z twarzy, sukienka po paru tańcach gotowa była do odwirowania. A cienie zostały na miejscu do godziny 5 rano =).
Dlatego mimo problemów z nałożeniem, które i tak da się zniwelować, ten produkt jest dla mnie wybawieniem i polecam go każdemu. Baza jest UTRWALAJĄCA i na tym polu wypada rewelacyjnie!

Ocena 4,5/6



58 komentarzy:

  1. ciekawa. jak na swoją cenę to i tak dobra:)

    OdpowiedzUsuń
  2. to już chyba trzeci post, który dzisiaj czytam na temat właśnie tej bazy ;) ale im więcej recenzji tym lepiej.
    dobrze, że baza wykonuje swoje zadanie tak, jak powinna. Jestem tylko ciekawa, gdzie ją można kupić, bo nie widziałam jej jeszcze w żadnym sklepie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O no proszę, ja jeszcze nie widziałam innych recenzji...
      Pytałam o nią na bazarze, bo tam głównie zaopatruję się w Safarki, ale jej jeszcze nie mieli...

      Usuń
  3. O proszę, ciekawy produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama ją testują i jak na razie sprawdza się dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  5. No proszę, nie spodziewałam się :)
    Ja mam bazę z vipery i bardzo ją sobie chwalę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czytałam własnie, że też jest niczego sobie =)

      Usuń
  6. Jak skończę Virtuala za parę miesięcy to spróbuję tą:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Skoro dobrze utrwala to czemu nie ? :> Niestety nigdzie nie mogę znalezc kosmetyków tej firmy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeważnie jest dostępna na bazarkach, sklepach typu "wszystko po 2-5zł" i małych sklepikach =)

      Usuń
  8. podoba mi sie!:)
    zapraszam do siebie, blog o modzie.
    http://faszionistka.blogspot.co.uk/
    pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. dobrze ze taka tania rzecz jest dobra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak za tę cenę nawet na grudki przymknę oko =)

      Usuń
  10. widziałam efekty z nią i bez cieni super

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie na bazarku z tej firmy mają tylko lakiery Safari :(
    Piękny nagłówek!!

    OdpowiedzUsuń
  12. ale masz ładny nagłówek :)
    fajna ta baza :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Skusiłabym się na nią z chęcią :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ooo, no to zdała egzamin :) tylko, że pewnie nie jest nigdzie dostępna xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może po prostu jest "jeszcze" niedostępna. Ja też o nią pytałam w paru miejscach i jeszcze jej nie znalazłam.

      Usuń
  15. Nawet nie wiedziałam, że ta firma ma swoją bazę pod cienie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też nie wiedziałam, więc moja radość była jeszcze większa =D

      Usuń
  16. nie jestem fanką baz, nie używam :)


    zapraszam na nowy post www.rubber-balloon.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też nie byłam fanką, póki do testów nie dostałam tej =)

      Usuń
  17. Czuję się zaszczycona! :) Bazy nie miałam i szukam jakiejś fajnej, by wydobyła kolorek cieni :)

    OdpowiedzUsuń
  18. a co to za siła, jak komentarz jest wymuszony? Każdemu aktywność własnego bloga sprawia przyjemność, nie tylko tobie i nie trzeba o nią żebrać...

    OdpowiedzUsuń
  19. ciekawa :) nie używałam jeszcze typowych baz do cieni, mam bazę silikonową soraya pod makijaż, też dobrze się sprawdza, ale już na wykończeniu :) może skuszę się na tą, skoro tak ładnie zachwalasz :) zwłaszcza jeśli to ta sama firma co lakiery Safari, z którymi bardzo się polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam bazę pod podkład z Oriflame'u, ale do cieni się nie sprawdzała...

      Usuń
  20. muszę przyznać, że bazy tego typu jeszcze nie używałam :) ale wygląda bardzo fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałam już jedną bazę pod cienie,ale zaraz po zakupie odstąpiłam ją cioci:p

    OdpowiedzUsuń
  22. bez użycia bazy moje cienie nie trzymają się w ogóle :) teraz mam daxa, ale zaciekawiłaś mnie tym produktem :)

    OdpowiedzUsuń
  23. ciekawa opinia, na pewno mi się przyda:)))))

    OdpowiedzUsuń
  24. no proszę, do tej pory nigdzie tej bazy nie widziałam..

    OdpowiedzUsuń
  25. Wysoko oceniasz tą bazę więc na pewno jest dobra:) ja szczerze jeszcze nigdy żadnej bazy pod cienie nie używałam, ale coraz bardziej kusi mnie zakup:) jestem ciekawa, jak na moich powiekach sprawdziło by się połączenie bazy i cieni:)

    OdpowiedzUsuń
  26. nie wydaję się być zła, jednak nie zamienię na nic swoich perełek
    art deco - mistrzyni
    mam też bazę w pędzelku z Sephory, taką szarą - jest moim oczkiem w głowie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli znajdzie się swój ideał, to po co szukać zamiennika? Chyba, że w kwestii cenowej...

      Usuń
  27. nigdy o tej bazie nie slyszalam;>

    OdpowiedzUsuń
  28. fajnie, że naprawdę działa!
    ja nakładam pod cienie tą sama bazę, co na resztę twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  29. w takim razie muszę ją kupić :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Kolor trochę odstrasza,ale skoro mówisz,że na powiece wygląda naturalnie,to wierzę na słowo :-).Tylko bądź tu człowieku mądry i ją znajdź :-DDD.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sama jak zobaczyłam kolor to byłam przerażona. Jestem raczej bladolica, ale kolor faktycznie się wtapia.
      No i tu też jest minus, bo sama jej nie mogę nigdzie znaleźć... Ale warto pytać =)

      Usuń
  31. Nie słyszałam o firmie a baza wydaj się bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  32. zostałaś przeze mnie obtagowana miłej zabawy

    OdpowiedzUsuń
  33. Hmm, może czas w końcu zaopatrzyć się taką bazę ;>

    OdpowiedzUsuń
  34. super blog :) zapraszam do siebie! obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  35. właśnie szukam bazy :)
    ciekawy blog , jestem pierwszy raz i na pewno nie ostatni :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  36. Nigdy nie używałam bazy pod cienie do powiek. może powinnam spróbować. Osypujące się cienie bardzo podrażniają mi oczy.

    OdpowiedzUsuń
  37. Nigdy nie slyszalam o tej bazie, jak na razie mam art deco i jestem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Hm... nigdy nie używałam bazy. Chyba czas o tym pomyśleć xD

    Eyeliner, który mialam pochodzi z Orfilame z kolekcji very me :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Mam własnie do oddania artdeco...dla mnie bazy są zbyteczne..cienie się u mnie trzymają świetnie bez nich ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Dostałam ją do testów. Kiepska... Polecam tanią bazę z Elfa, 7-8 zł, albo nieco droższe i lepiej dostępne z Daxa czy Hean.

    OdpowiedzUsuń