Cześć dziewczęta =)
Która z was nie marzy o własnej toaletce, kąciku w sypialni/mieszkaniu, który będzie tylko wasz? Sytuacja zmiany mieszkania wręcz mnie do tego zmusiła, gdyż kosmetyki w łazience się nie mieściły, a i nie było gdzie dostawić dodatkowej półki. Zresztą światło było o wiele lepsze przy naszym oknie w pokoju.
Zdecydowałam się więc, na wykombinowanie skądś prowizorycznej toaletki. Aktualnie nie było mnie stać na nowy mebel, więc pożyczyłam od kuzynki półkę. Jak widać miejsca nadal było mało, a całość w pokoju nie wyglądała zbyt estetycznie.
Na gwałt w tamtym tygodniu pojechaliśmy do JYSKA. Aktualnie były promocje, więc nie zastanawiając się długo przygarnęliśmy do siebie parę desek...
...i Sylwia siedziała i bawiła się w składanie, klejenie, przykręcanie...
Po niecałej godzinie mogłam cieszyć się nową komodą =)
Nie posiadamy nadal wiertarki, więc nie mogłam przymocować uchwytów, ale po skończonej pracy stwierdziłam, że mebel zostawię tak jak jest.
Na górze stoi lusterko (niestety przez dwa lata zdazyło mi się nieco pofatygować i jest pęknięte), lampa i doniczka z całym arsenałem aż trzech pędzelków =) Dodatkowo siedzę właśnie przy niej, ponieważ zrobiłam sobie tu istne centrum dowodzenia blogspotem =)
Górną szufladę zajmuje kolorówka i artykuły do twarzy. Kolejne zajęte są przez produkty do ciała i włosów. Rzeczy typowo łazienkowe stoją oczywiście w innym pomieszczeniu.
Jestem mega dumna. Nadal coś przestawiam, ale układ będzie raczej taki sam.
I jak wam się podoba?
Świetne rozwiązanie! Ja w swoim malutkim pokoiku mam zarezerwowaną na kosmetyki tylko jedną półkę, którą zamykam i nie widać moich klamotów. Ale taka komódka to bardzo fajna sprawa. :)
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba ;) Ja kosmetyki do twarzy mam w ostatniej szufladzie :D Na poczatku sa same włosowe szuflady :)
OdpowiedzUsuńświetnie to wygląda :) ja właśnie zastanawiam się nad kupnem albo dużego kufra albo jakiejś małej szafeczki :) choć przyznam, wolałabym kufer.
OdpowiedzUsuńKufer nie stanowiłby dla mnie miejsca do malowania, a tak mam dwa w jednym =) ale też kiedyś myslałam o kuferku =)
Usuńświetna komoda, super to wygląda:)
OdpowiedzUsuńświetne miejsce, też mam zamiar takie stworzyć, bo już mi się nie mieszczą kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńno efekt bardzo fajny! :))) podoba mi się!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, chyba wykombinuję coś takiego na książki, bo regały potwornie drogie a mój się powoli przepełnia :)
OdpowiedzUsuńPo wyprowadzce książki mam w dwóch domach, więc na razie nie jest źle =)
Usuńno teraz super organizacja!
OdpowiedzUsuńteż by mi się przydało coś takiego, albo ograniczenie zakupów ;p jak przychodzę do domu z czymś nowym, to muszę robić niezłe przetasowania, żeby to jakoś upchnąć na półce ;)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście świetne rozwiązanie ;)
OdpowiedzUsuńładna ta komoda i ogólnie ładnie wyszło :)
no to super pomysł:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda ! Też bym chciała taką komode !: )
OdpowiedzUsuńO wiele lepiej wygląda ta komódka z drugiego zdjęcia. ;)
OdpowiedzUsuńMiałaś fajny pomysł tak delikatnie.
Sylwuś, gdzie kupiłaś tą białą lampkę?
Nie tle kupiłam co dostałam na 8nastkę trzy lata temu i jeszcze rok temu widziałam ją w Ikei, nie wiem czy jeszcze jest... =)
UsuńFajnie i gustownie. Mnie się podoba ;)
OdpowiedzUsuńzupełnie inny widok i organizacja :)
OdpowiedzUsuńteraz tylko sprawić, bo szuflady się uginały ;)
Super ;) fajnie to wymyśliłyście :)
OdpowiedzUsuńja też ostatnio robiłam porządek z moimi klamotami i wygospodarowałam jedną wielką półę na kosmetyki :) marzy mi się toaletka *_*
bo kazda z nas zasluguje na pozadny kacik kosmetyczny :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wykombinowałaś:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńTakie zmiany są super, komoda bardzo ładna, taka naturalna i neutralna.
OdpowiedzUsuńWow, super to wyglada:) Zdolniacha :))
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba(!) i nie wspomnę o tym kubeczku na pędzle z serduszkiem i kokardką :) Marzy mi się piękna toaletka......
OdpowiedzUsuńŚwietna komoda :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne, ja mam akurat toaletkę, ale też stworzę sobie taką komodę, bo kosmetyki mi się już nigdzie nie mieszczą :D
OdpowiedzUsuńFajna komoda przydałaby mi się taka, ja mam kosmetyki po całym pokoju "poukładane" hehe, na swoim mieszkanku na pewno będę mieć jakąś toaletkę ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz pod postem o sukience;*
OdpowiedzUsuńTy w tej sukience wyglądałaś niesamowicie, badrdzo Ci pasowała:) W ogóle piękna dziewczyna z Ciebie:)
Spryciula z Ciebie :) Ja jak na razie mam gdzie trzymać kosmetyki, choć jest ich coraz więcej :)
OdpowiedzUsuńMam tą komodę w moim studenckim pokoiku, nie mieszkają tam co prawda kosmetyki, ale jest bardzo wygodna :)
OdpowiedzUsuńCałkiem inaczej! :)
OdpowiedzUsuńKurde, fajny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńA mydełko rzeczywiście, wygląda niepozornie, dlatego mnie tak zaskoczyło jego działanie.
ale cudownie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wymyśliłaś! Teraz wszystko będziesz miała dosłownie na wyciągnięcie ręki :-)
OdpowiedzUsuńZaradna, nie powiem, ja teraz czaję się na jakąś toaletkę więc trochę mnie zainspirowałaś :)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł! Ja nadal marzę o jakiejś wolnej półce na kolekcje lakierów ^^
OdpowiedzUsuńmi się bardzo podoba :) jest dużo miejsca i ładnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńŚliczne lusterko!
też tak chce, ale niestety nie mam już miejsca;( jest ślicznie :DD
OdpowiedzUsuńno genialne! tak,kazda z nas marzy o takich szafeczkach tylko na swoje pierdoly ;) uwazaj jednak w zime,gdy kaloryfer bedzie grzal,bo zwaza i popsuja Ci sie kosmetyki takie jak balsamy,kremy,tusze czy podklady:(
OdpowiedzUsuńzimą własnie będzie inaczej stała, żeby grzejnika nie zasłaniać =)
Usuńmasz powód do dumy
OdpowiedzUsuńTak toaletka marzenie każdej dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńTwoja jest super, teraz wygląda dużo lepiej :)
ps. doszły mi nagrody, są rewelacyjne, i bardzo dziękuję za niespodzianki :) Jestem bardzo zadowolona :)
Bardzo fajne rozwiązanie,mi niestety taka komode szlag trafil bo mi sie szuflady zarwaly:(
OdpowiedzUsuńsuper to wygląda :))
OdpowiedzUsuńSkręcanie mebli jak ja to przechodziłam to miałam ochotę płakać co drugą śrubkę :P
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda, sama bym coś takiego chętnie stworzyła ;p
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci w takim razie powodzenia w dalszym zapuszczaniu :) Ale super post! Uwielbiam takie relacje- prawdziwy z Ciebie McGayver, komoda jest prześliczna!
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale wiem o tym :) Tak samo miałam z olejkiem rycynowym, jak nałożyłam za dużo, musiałam potem 3 razy myć włosy..
OdpowiedzUsuńefekt końcowy oceniam na 5!
OdpowiedzUsuńNa szczęście nic się nie wylało, myślę, że to dzięki ARCY bezpiecznemu opakowaniu ;P
OdpowiedzUsuńno to mogłam Ciebie zawołać do mojego remontu! na pewno byś była pomocna :D:D a moja chałupka to moje oczko w głowie - trochę dziwnie to zabrzmiało... w każdym razie włożyłam w szykowanie wszystkiego dużo pracy i serca i teraz mogę "mieszkać i spać spokojnie" :) do takiego domu aż chce się wracać :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę ślicznie wygląda ta komoda! O wiele lepiej niż półki ;)
OdpowiedzUsuńno no dobra robota :D
OdpowiedzUsuń